Wraz z postanowieniami noworocznymi przedsiębiorcy mierzą się (jak co roku) z koniecznością przeglądu swoich dotychczasowych rozwiązań podatkowych. Nauczeni doświadczeniem roku ubiegłego na ogół starają się zmienić formę opodatkowania lub działalności w celu minimalizacji należności podatkowych oraz ZUS i składki zdrowotnej.

O ile zmiana formy prowadzenia działalności gospodarczej np. na spółkę z o.o. jest możliwa przez cały rok, o tyle zmiana formy rozliczenia na „ryczałt” będzie możliwa co do zasady tylko do 20 lutego każdego roku.

Kolejną możliwością wpływającą na wysokość należności publicznoprawnych będzie skorzystanie z tzw. „estońskiego CIT-u”, co od 2022 roku również możliwe jest w trakcie trwania roku podatkowego. Niezmiennie istnieje również opcja stosowania ulg dla przedsiębiorców takich jak: ulga badawczo – rozwojowa, czy IP-BOX.

Analogiczna sytuacja dotyczy wyboru zaliczek uproszczonych. Do końca 2018 roku, warunkiem koniecznym w tym zakresie było dostarczenie do właściwego Urzędu Skarbowego informacji o wyborze właśnie takiej formy. Informację tę (podobnie jak wybór ryczałtu) należało zgłosić nie później niż do 20 lutego roku, w którym podatnik chciał skorzystać z tej preferencji. Przepis przestał obowiązywać od roku 2019, zatem obecnie podatnik, który chce rozliczać się w ten sposób, nie musi wcześniej składać w tym zakresie żadnej informacji. Wystarczające jest złożenie zeznania rocznego, w którym zawarta zostanie informację o stosowaniu zaliczek uproszczonych.

Istotnym aspektem w toku planowania strategii podatkowej na rok 2024 jest uwzględnienie specyfiki branży w której prowadzona jest działalność, jej sezonowości oraz innych czynników gospodarczych wpływających na specyfikę jej prowadzenia. Wśród podatników częstym zjawiskiem jest pochopne podejmowanie decyzji, które następnie muszą być korygowane.